Ciśnienie tętnicze to norma – jest ono siłą, z jaką krew wpływa na naczynia krwionośne. W chwili, w której to serce wtłacza krew do naczyń, nazywamy to ciśnieniem skurczowym. Przeciwstawnym do tego pojęciem jest ciśnienie rozkurczowe. Co jednak, jeżeli pojawiają się pewne nieprawidłowości z powodu zbyt wysokiego ciśnienia? Wówczas mówimy o tak zwanym nadciśnieniu tętniczym. To stan, w którym ciśnienie może mieć podwyższoną wartość stale bądź okresowo.

Kontrola ciśnienia krwi i objawy nadciśnienia tętniczego

Ciśnienie powinno się stale kontrolować u osób, u których choć raz pojawił się niebezpieczny stan. Jeżeli występuje to częściej, może to oznaczać, że organizm jest narażony na znacznie poważniejszą chorobę – nadciśnienie tętnicze to wartości przekraczające 140/90 mm Hg. W większości przypadków ciężko jest dojść przyczyn takiego stanu rzeczy. Lekarze wskazują na silne działanie czynników genetycznych oraz środowiskowych. Zdarza się także, że jest ono wynikiem wystąpienia u danej osoby jeszcze innej grupy zaburzeń – mogą być to choroby nerek bądź też gruczołów dokrewnych. Co powinno na samym początku wzbudzić nasz, w pełni uzasadniony, niepokój?

• nadciśnienie to cichy, podstępny zabójca – przez wiele lat rozwija się, nie powodując żadnych dolegliwości, które sprawiłyby, że zaczęlibyśmy się sobie baczniej przyglądać. Dzięki temu ma ono więcej czasu na to, by przejść w postać zaawansowaną, trudną do leczenia,
• nawet, jeżeli nadciśnienie daje jakiekolwiek objawy, to są one na tyle niespecyficzne, że większość osób albo stara się je ignorować, albo też łączy je z zupełnie innymi zaburzeniami czy sytuacją. Chodzi tutaj o bóle głowy czy pobudliwość, problemy ze snem bądź poczucie kołatania serca.
• co się dzieje, kiedy nadciśnienie tętnicze nie zostanie wykryte? Nieleczone doprowadza do poważnych konsekwencji, które mogą odebrać nam życie. Uszkadza to nerki, sprawia, że dochodzi do przerostu lewej komory serca oraz jego niewydolności. Dochodzi także do powikłań po stronie układu nerwowego – może doprowadzić nawet do udaru mózgu.

Nadciśnienie tętnicze, palenie oraz podwyższony cholesterol to wielka trójca predykatorów poważnych chorób układu krążenia. Jeżeli mamy wszystkie trzy – nie musimy nawet uczyć się objawów na pamięć, tylko regularnie chodzić na badania lekarskie.

Grupy ryzyka zachorowań na nadciśnienie tętnicze

Kto jest najbardziej zagrożony wystąpieniem nadciśnienia tętniczego?

• Mężczyźni w wieku średnim oraz starsi, powyżej 60 roku życia,
• Osoby prowadzące niezbyt zdrowy tryb życia – stosujące niewłaściwą dietę oraz uprawiający niewielką bądź żadną liczbę sportów,
• Istotny jest czynnik genetyczny – jeżeli w rodzinie występują osoby chorujące na nadciśnienie, to prawdopodobnie dana osoba również będzie miała z tym poważniejszy problem.

Sposoby walki z nadciśnieniem tętniczym

Czy nadciśnienie tętnicze można wyleczyć? Niestety, jest to przewlekła choroba, na którą nie ma skutecznego remedium. Możliwe jest tylko łagodzenie jej objawów i kontrola, byleby nie doprowadzić do poważniejszych schorzeń układu krwionośnego. Należy nie tylko stosować się do zaleceń lekarskich w zakresie farmakoterapii, ale także zmienić swój tryb życia na bardziej aktywny.

Istotne jest to, by osoby z nadciśnieniem nie przeżywały zbyt dużo stresu i zainwestowały w umiarkowane ćwiczenia fizyczne. Powinny rzucić palenie oraz zrzucić kilka kilogramów. Liczy się także zmiana przyzwyczajeń – zrezygnowanie z dużej ilości soli, alkoholu oraz tłuszczy zwierzęcych.

W leczeniu używa się różnych leków. Mogą to być diuretyki czy betaadrenolityki, a także wiele innych. Niestety, jak było to już wspomniane wyżej – jest to choroba nieuleczalna, terapię należy kontynuować przez całe życie. Absolutnie, nawet na najlepszym etapie, nie można przerywać przyjmowania leków oraz ciągłego stosowania się do zaleceń profilaktyki.

Przede wszystkim, zmiana nawyków żywieniowych i trybu życia jest podstawą leczenia. Nawet najlepsze leki nie pomogą, jeżeli codziennie będziemy jeść w MacDonaldzie, a jedyny uprawiany przez nas sport to ekstremalny „leżing” przed telewizorem. Najlepiej zabrać się za to już teraz – nawet, jeżeli jesteśmy zdrowi.